Dostosowanie ubioru do okazji # SZKOŁA









Cześć Wam ! 
 Długo zastanawiałam się czy poruszyć temat ubioru dostosowanego do okazji,mam nadzieję że nikogo tym postem nie urażę,wręcz przeciwnie. Zapraszam do czytania ;)

Niektóre sytuację wymagają dostosowania ubioru do sytuacji w której, się znajdujemy. 
Zbyt krótkie bluzki do szkoły chyba opanowały szkolne stylizacje. Jest to bardzo niesmaczne,do tego spodenki które odsłaniają 1/3 waszych pośladków. Jasne,wiadomo każdy ubiera się według swojego upodobania,ale nie do szkoły,gdzie mamy do czynienia z nauczycielami oraz z dyrekcją.Zaczęłam się sama zastanawiać czy może to ja już się robię marudna i czepliwa,ale nie,z kim bym nie rozmawiała to potwierdza moje zdanie,jest to po prostu niezdrowy widok. Nie wyobrażam sobie przyjść z odsłoniętym brzuchem przed pępek oraz spodenko-majtakami do szkoły.
Co innego w domu/na mieście,wtedy nie powinno Cie obchodzić  to co inni myślą o Twoim ubiorze. Poza szkołą nie patrze,czy coś mi wystaje,albo czy mogę kogoś urazić swoim ubiorem,jest to tylko i wyłącznie moja indywidualna sprawa,jednakże do szkoły powinniśmy zachować jakieś normy.

Na marginesie,i tak hitem upalnego września w szkole gdzie temperatura wynosiła czasami ponad 30 stopni, są dziewczyny które właśnie tak jak ja,nie chciały pokazywać lędźwi oraz pośladek i zakładały bomber jacket. Rozumiem naprawdę są one bardzo modne,sama lubie w nich chodzić ale nie przy takiej temperaturze,jest to nie tyle co słabe,ale chyba niekomfortowe,albo hmm znów marudzę.

Dajcie znać co myślicie,macie takie osoby w szkole ? Albo nie zgadzacie się z tym co napisałam,zostawcie komentarz ze swoją opinia,chętnie się dowiem jak wygląda to z Waszej strony.

Życzę Wam wszystkim udanego tygodnia ;)




5 komentarzy:

  1. hahahah strzal w 10! wiecej takich postow nikogo nie obrazach a wyrazas swoje zdanie i to bardzo dobrze i pozytywnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Marta skąd takie buty ? są boskie
    a co do posta,fajnie że w żaden sposob nie obrazasz nikogo a mowisz to co myslisz otwarcie i z lekkoscia chodzimy do tej samej szkoly i ciesze sie ze juz nie ma slonca,nie moglam patrzec na inne "kolezanki"

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. na snapie masz bluze z marihuana palisz ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny post, naprawdę! I zgadzam się z Tobą w stu procentach, szkoła to szkoła i nie ma co przesadzać z resztą myślę że to też troche kwestia wychowania choć moda też robi swoje, ale bez przesady- są jakieś granice :D

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 KAŻDA STRONA MNIE , Blogger